FIVE FINGERS

Buty FIVE FINGERS – Czy są WYGODNE? I jak się w nich BIEGA?

Five fingers to pięcioplaczaste buty.

Moje pierwsze spotkanie z five fingers (VFF) miało miejsce już w 2015 roku (zobacz tutaj). Od tej pory cały czas chodzę i biegam w tych butach.

Głównym założeniem budowy five fingers jest chodzenie, czy bieganie jak najbardziej zbliżone do poruszania się jak na boso. Buty zatem są mięciutkie, a na podeszwy mają kształt „poduszeczek”.

 

Bieganie czy chodzenie?

VFF są dostępne w różnych wariantach  w zależności od tego do czego mają być przeznaczone. Ja sama posiadam 5 par tych butów, z czego jedne są do chodzenia (choć biegałam też w nich trochę), trzy pary do biegania po asfalcie i jedna do biegania w terenie (z nieco sztywniejszą i grubszą podeszwą).

 

five fingers
moja kolekcja 🙂

Z pozoru buty wyglądają podobnie, ale są między nimi znaczne różnice. Tak więc jeśli już będziecie kupować, to warto warto wybrać odpowiednią opcję.

 

Czy są wygodne?

I tak i nie 🙂 Pierwsze wrażenie jest takie, że buty są bardzo wygodne, bo… bo są! Jednak zanim zaczniesz w nich chodzić, czy biegać, potrzeba trochę czasu.

Jeśli założysz je pierwszy raz i pochodzisz w nich godzinę – na pewno będą Cię bardzo boleć stopy, a także ścięgna nóg. A to dlatego, że używając five fingers nasza stopa jest bardzo ruchoma i zostają poruszone – do tej pory usztywnione – obszary.

Zatem są wygodne, ale trzeba się do nich stopniowo przyzwyczajać. Jednocześnie z uwagi na cienką podeszwę – czuć każdy kamyczek 🙂

 

five fingers
podeszwy butów – ps. to czarne to nie brud, tylko taki design podeszwy 🙂

 

Czy dobrze się w nich biega?

Podobno są osoby, które w VFF biegają nawet maratony. Ja przebiegłam w five fingers dwa półmaratony i zapewniam Cię, że nie były to łatwe biegi.

Zatem moim zdaniem, są to super buty na pobieganie do 10 km, może kilkanaście. Jednak chyba nie więcej, a i to po odpowiednim przygotowaniu i przyzwyczajeniu stopy do biegania naturalnego.

Za to na pewno te buty można polecić do krótkich treningów, np. interwałów, bo mają fajną przyczepność.

 

Czy jest w nich zimno?

Latem można w VFF biegać praktycznie przy każdej pogodzie bo i tak jest ciepło. Jeśli chodzi o pozostałe pory roku ja biegam praktycznie przez cały rok. Jednak w jesienne, zimowe czy wiosenne dni, nie polecam VFF podczas deszczu czy po mokrym śniegu – w sekundę buty są mokre i to tak jakby bosą stopą  biegać po zimnie.

Jednocześnie, nawet zimą, jeśli śnieg jest ubity, to naprawdę świetnie się po nim biega w five fingers 🙂

Zobacz też: STRES przed STARTEM w biegu? Zastosuj ten prosty TRIK!

 

Masz początki HALUKSÓW? Te DZIWNE BUTY mogą Ci pomóc!

Haluksy (paluch koślawy) zaczynają się niewinnie. Pojawia się wybrzuszenie na dużym lub na drugim palcu stopy. Potem robi się nieciekawie…

 

Haluksy w stadium początkowym to tylko kwestia estetyki, później jednak stają się poważnym problemem. Mamy do czynienia z bólem, stanami zapalnymi i pojawiają się trudności z chodzeniem. Często jeszcze drugi palec zachodzi na palucha stopy i wtedy trudno dobrać obuwie, a każdy but obciera wystający palec.

Tak więc, coś co zaczyna się niewinnie może stać się poważnym problemem. A gdy rozwój schorzenia jest już zaawansowany – konieczna jest operacja.

fot. commons.wikimedia.org

Przyczyny haluksów są zarówno genetyczne jak i związane z noszeniem niewygodnego obuwia – wąskie noski i buty na obcasach sprzyjają haluksom.

 

A jak było ze mną? Kilka kobiet w rodzinie miało problem z haluksami (były nawet operowane) i także u mnie pojawiły się początki tego schorzenia. Konkretnie – na obu stopach drugi co do wielkości palec zaczął się wybrzuszać.

Przyznam, że specjalnie nie zwracałam na to uwagi. Poza tym, że mniej chodziłam w szpilkach 🙂 Tymczasem w 2015 r. dostałam swoje pierwsze pięciopalczaste buty (five fingers)* –  o tym, jak je testowałam przeczytaj TUTAJ – a potem były kolejne five fingersy i kolejne.

buty Five Fingers

Minął rok, czy dwa i nagle patrzę, a moje palce są proste! 🙂 To było pewne zaskoczenie, ale gdy poczytałam o five fingersach, potwierdziło się to, czego sama doświadczyłam: otóż te buty pomagają w leczeniu haluksów.

Trzeba jednak pamiętać, że tyczy się to tylko początkowej fazy tego schorzenia. Osobiście sądzę, że dopóki Twoje palce nie nachodzą na siebie i jesteś w stanie nałożyć pięciopalczaste buty, to możesz spróbować ich jako terapii 🙂

Dlaczego five fingersy pomogły w haluksach? Dlatego, że są to buty, w których chodzimy w sposób zbliżony do chodzenia na boso (chodzenie/bieganie naturalne). Pracuje cała stopa, żaden palec nie jest ściśnięty, czy ułożony w sztuczny sposób, a poszczególne palce są od siebie odseparowane.

 

Oczywiście nie jestem ortopedą, ale jeśli chodzi o haluksy, to takie są moje doświadczenia. I myślę, że mogą być one pomocne także dla innych osób.

Trzeba też pamiętać, że jeśli przez x lat „męczyłaś/męczyłeś” swoje stopy, to także proces „leczenia”  w five fingersach zajmie trochę czasu, ale warto – choćby ludzie się śmiali, że chodzisz w „skarpetkach” ?

 

 

*PS. post ten bynajmniej (niestety!?) nie jest sponsorowany – dzielę się  w nim tylko swoimi doświadczeniami 🙂

 

fot. commons.wikimedia.org, pixabay oraz własne