Każda przyszła mama słyszy, że POWINNA stosować kosmetyki antycellulitowe oraz przeciwko rozstępom. Tylko czy są one skuteczne?
Do kosmetyków tego rodzaju podchodziłam sceptycznie. Raz zdarzyło mi się kupić jakiś preparat na cellulit, ale… nie działał. Pewnie dlatego, że używałam go od przypadku do przypadku 🙂
W każdym razie nie byłam za bardzo przekonana do tego całego smarowania. Pomyślałam jednak, że nie zaszkodzi, a może pomoże 🙂
Stosowanie.
Kosmetyki ciążowe należy stosować 2 razy dziennie, czyli rano i wieczorem. Na początku ta procedura wydawała mi się bardzo czasochłonna, ale się przyzwyczaiłam i sumiennie smarowałam przez cały okres ciąży.
I co dalej, jakie były efekty?
Przyznam, że z pewnym zaskoczeniem przekonałam się, że w moim przypadku kosmetyki okazały się skuteczne. Nie tylko nie miałam rozstępów, ale też zmniejszył się niewielki cellulit, jaki pozostał mi z czasów bycia „przy kości”.
Tylko czy to takie proste?
U mnie kosmetyki zadziałały, ale czy na pewno one? Bo należy zwrócić uwagę, że:
– przed ciążą moje BMI było w normie, a w czasie ciąży przybrałam tylko ok 11-12 kg
– podczas ciąży codziennie ćwiczyłam ok 30-60 minut i było to bieganie, rower (do czasu, gdy nie przeszkadzał brzuch 🙂 ) a także ćwiczenia z ciężarkami czy gimnastyka
– byłam aktywna do końca ciąży, co możesz zobaczyć TUTAJ
Co działa?
Pytanie także, czy przy stosowaniu kosmetyków antycellulitowych oraz przeciwko rozstępom działają zawarte w nich substancje aktywne, czy też samo nawilżanie, smarowanie i masowanie?
Tego nie wiem i pewnie żaden producent nie powie nam prawdy 🙂 Zatem jeśli jesteś w ciąży, to – podobnie jak ja – możesz kierować się logiką, że nie zaszkodzi, a może pomoże i to na pewno jest słuszna koncepcja 🙂
fot. pixabay