Casting na KROWĘ – Jak go przeprowadzić?

A po co nam krowa i po co casting?

 

Nawet kot tego nie chce pić!

Był czerwiec 2018, gdy odwiedziliśmy moją rodzinę na Mazurach. Ponieważ właśnie zaczynało mi brakować mleka dla córeczki, zaczął się temat mleka w proszku.

Ja sama zdziwiona byłam, że po kilku godzinach mleko przygotowane z proszku śmierdzi jak stara ścierka

– Nawet kot tego nie wypije – powiedział wujek i miał rację.

A potem zaprowadził nas do pobliskiego gospodarstwa agroturystycznego.

 

Mleko od krowy?!

W nie tak dawnych czasach, gdy nie było mleka w proszku, nawet małe dzieci piły mleko od krowy. Pewnie z rożnym skutkiem bo i higiena i wiadomości była inna.

Kupiliśmy jednak wtedy trochę mleka od PRAWDZIWEJ krowy i daliśmy na próbę córeczce i… I nic się nie stało – mleko smakowało, a córeczka czuła się dobrze.

 

Szukamy krowy

Po powrocie do domu zaczęliśmy się rozglądać za gospodarstwem, gdzie moglibyśmy kupować mleko. Udaliśmy się na pobliską wieś i szukaliśmy krowy.

Przed jednym z domów siedziały kumoszki. Zapytane o krowę wybuchły szczerym śmiechem:

– Tu nikt nie ma krowy!

W końcu w wiejskim sklepie powiedziano nam o pani Teresce, która ma krowę i tak zaczęła się nasza znajomość 🙂

 

Średniowiecze?

Jak się okazuje, dobrą krowę znaleźć niełatwo 🙂 a my po kilku miesiącach karmienia córeczki krowim mlekiem, widzimy, że malutka jest zdrowa i dobrze się rozwija.

A co na to medycy? Nasza lekarka powiedziała, że to jest średniowiecze i… <<<CZYTAJ DALEJ>>>

 

To jest ŚREDNIOWIECZE! Zawołała LEKARKA, gdy dowiedziała się, że DZIECKO karmione jest MLEKIEM od…

Przez stulecia małe dzieci piły mleko od krowy. Teraz jednak temat ten jest kontrowersyjny.

 

Dlaczego mleko od krowy?

Bardzo chciałam karmić piersią, jednak w okolicach czwartego miesiąca od narodzin córeczki, zaczęło mi brakować pokarmu. Niestety nic nie pomagało na laktację, więc dziecko zaczęłam dokarmiać gotowym mlekiem modyfikowanym.

W tym czasie byliśmy na Mazurach i odwiedzając gospodarstwo agroturystyczne, pomyśleliśmy o mleku od krowy dla córeczki.

Spróbowaliśmy dawać jej właśnie takie mleko i nic złego się nie działo – nie miała alergii ani żadnych sensacji żołądkowych.

 

To jest średniowiecze!

Minęło kilka miesięcy i podczas wizyty u lekarza, spotkaliśmy się wręcz z agresją lekarki, gdy dowiedziała się, że córeczkę karmimy mlekiem od krowy.

„To jest średniowiecze!” – zawołała pani doktor, choć jestem pewna, że ona sama także w dzieciństwie piła mleko od krowy, czy też krowie mleko z proszku (takie w niebieskim opakowaniu :))

 

Czytajmy etykiety

Wiele mówi się o tym, by czytać etykiety. Lektura składu mleka modyfikowanego może przyprawiać o ból głowy!

Z kolei mleko od krowy, to… po prostu mleko 🙂

Można też zrobić mały eksperyment. Przygotować mleko modyfikowane i zostawić na co najmniej 2 godziny. „Mleko” będzie śmierdziało jak stara ścierka, a w smaku może być gorzkie.

Tymczasem prawdziwe mleko od krowy po prostu skwaśnieje, ale nadal będzie bardzo dobre 🙂

 

„Zgubne” skutki picia krowiego mleka

Pani doktor biła na alarm, jakie to szkody może wyrządzić mleko od krowy.

Może i tak… ale na razie nic takiego nie widać. Więcej, córeczka wcześniej miała problemy ze skórą, które minęły po piciu krowiego mleka, dodatkowo jest bardzo silna i wesoła.

 

Eksperyment na dziecku?

Czy eksperymentujemy na dziecku? Przez całe pokolenia, dzieciom podawano krowie mleko, a teraz uważa się to za eksperyment.

Czy to co mówią lekarze jest prawdą, czy też działa tu marketing firm produkujących mleko modyfikowane…? 🙂